Beem.Deep Beem.Deep
11644
BLOG

Ojciec Tadeusz Rydzyk i okradziona Stocznia Gdańska

Beem.Deep Beem.Deep Polityka Obserwuj notkę 72

Do salonu przybywają kolejne zastępy wychowanków Onetu, Gazety Wyborczej i Szkła kontaktowego. Powszechnie wiadomo, iż są to urodzeni ignoranci, czytający najczęściej same tytuły bądź żółte paski i odporni na jakiekolwiek argumenty natury merytorycznej. Są mniej więcej tak samo zacietrzewieni w walce z o. T. Rydzykiem, jak zwolennicy bomby helowej nad Smoleńskiem. W ciągu ostatnich dni kilkanaście razy czytałem porównania zbiórki na ratowanie Stoczni Gdańskiej ze sprawą Amber Gold. 

 
 
Każdy rozumny bloger wie, że spraw tych nie da się porównać. Pozostaje więc im argument, iż Radio Maryja, reprezentowane przez o. T. Rydzyka, okradło darczyńców, którzy chcieli ratować stocznię. A okradło ich dlatego, że nie chciało zwrócić im kasy. Nie docierają do nich żadne argumenty natury prawnej bądź moralnej. Specjalnie dla nich, wyłącznie dla przypomnienia, bo sprawa od dawna jest jasna, a w związku z tym w zmianę ich zdania nie wierzę, przytaczam treść interpelacji nr 4022, wniesionej przez posłów Cezarego Tomczyka i Krzysztofa Tyszkiewicza, w której wytłuściłem część odpowiedzi na interpelację z dnia 24 lipca 2008 r., a więc już po nastaniu jedynie słusznych rządów miłości i odzyskaniu prokuratury z rąk kaczystów, a jeszcze przed uniezależnieniem prokuratury, żeby nie było się do czego przyczepić. Publikuję pełną treść, żeby łatwiej było powoływać się na nią w innych blogach. 
 
Treść interpelacji:
 
W roku 1997 Radio Maryja powołuje Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego i rozpoczyna wielką akcję sprzedaży cegiełek na rzecz ratowania Stoczni Gdańskiej. Ojciec Tadeusz Rydzyk na antenie Radia Maryja wzywał swoich słuchaczy do wpłaty na wykup stoczni oraz o oddawanie świadectw udziałowych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych.
 
Nie wiadomo, ile pieniędzy zebrano i co się z nimi stało, bowiem Radio Maryja nie kupiło Stoczni Gdańskiej i nie rozliczyło się z tej akcji. Nie miało także pozwolenia na prowadzenie ogólnokrajowej zbiórki pieniędzy.
 
Kilka razy składane było doniesienie do prokuratury w Toruniu, Gdańsku a także w Warszawie o wszczęcie postępowania przygotowawczego w sprawie pieniędzy zebranych przez Radio Maryja na rzecz ratowania Stoczni Gdańskiej. Jednak prokuratura w Toruniu odmówiła wszczęcia postępowania, tłumacząc się, ˝że nie znaleziono przesłanek, by sądzić, że doszło do przestępstwa w trakcie zbiórki˝. Także prokuratury w Gdańsku i Warszawie odmówiły wszczęcia takiego postępowania.
 
Do dnia dzisiejszego sprawa sprzedaży cegiełek przez Radio Maryja nie została wyjaśniona.
 
W związku z powyższym proszę Pana Ministra o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
 
1. Czy Radio Maryja przedstawiło sprawozdanie z akcji sprzedaży cegiełek na rzecz ratowania Stoczni Gdańskiej?
 
2. Czy wiadomo, ile pieniędzy zebrano?
 
3. Czy wiadomo, na co te środki zostały przeznaczone, skoro Radio Maryja nie kupiło stoczni?
 
4. Czy były podstawy prawne do odmówienia wszczęcia postępowania przygotowawczego przez prokuratury?
 
5. Czy ministerstwo zamierza zlecić prokuraturze wszczęcie postępowania, w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości związanych ze sprzedażą cegiełek przez Radio Maryja? Jeśli tak, to kiedy i która prokuratura będzie się tym zajmować? Jeśli nie, to dlaczego?
 
   Posłowie Cezary Tomczyk
 
   i Krzysztof Tyszkiewicz
 
   Sieradz, dnia 26 czerwca 2008 r.
 
 
Odpowiedź na interpelację:
 
 Szanowny Panie Marszałku! Odpowiadając na przekazaną przy piśmie z 2 lipca 2008 r. (numer SPS-023-4022/08) interpelację panów posłów Cezarego Tomczyka i Krzysztofa Tyszkiewicza w sprawie postępowania przygotowawczego dotyczącego zbierania przez Radio Maryja środków na ratowanie Stoczni Gdańskiej, uprzejmie informuję, że w zakresie zagadnień podniesionych w interpelacji panów posłów prowadzono następujące postępowania karne.
 
I. Sprawa o sygn. 2 Ds 358/01 ówczesnej Prokuratury Rejonowej w Toruniu zainicjowana została zawiadomieniem osoby fizycznej z 10 stycznia 2001 r., w którym wskazano na bliżej niesprecyzowane nieprawidłowości zaistniałe podczas rozpropagowanej w mediach akcji zbierania pieniędzy na ratowanie Stoczni Gdańskiej.
 
Przesłuchany w charakterze świadka zawiadamiający zeznał, że nie dokonał żadnych wpłat na rzecz Stoczni Gdańskiej lub Radia Maryja, a informacje o zbiórce czerpał jedynie z prasy. Postępowanie zakończono postanowieniem z 5 marca 2001 r. o odmowie wszczęcia dochodzenia wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa.
 
II. Postępowanie o sygn. V Ds 10102 Prokuratury Okręgowej w Gdańsku dotyczyło przywłaszczenia pieniędzy zebranych w drodze zbiórki publicznej w 1998 r. na terenie całego kraju na ratowanie Stoczni Gdańskiej.
 
Zawiadomienie w tej sprawie złożyła osoba fizyczna, która przesłuchana w charakterze świadka podała, że w wyniku akcji miano zebrać 160 mln USD, które w całości zostały zgromadzone na koncie Radia Maryja.
 
Prokurator po zapoznaniu się z treścią materiałów zgromadzonych w toku postępowania sprawdzającego uznał, że fakt popełnienia przestępstwa nie został uprawdopodobniony i w związku z tym, postanowieniem z 18 października 2002 r., odmówił wszczęcia śledztwa o przestępstwo z art. 284 § 2 K.k. wobec stwierdzenia, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu na podstawie art.17 § 1 pkt 1 K.p.k.
 
III. Postępowanie sprawdzające o sygn. V Ds 9/02 Prokuratury Okręgowej w Toruniu wdrożono w wyniku pism kolejnej osoby fizycznej, która zwróciła się do prokuratury o pomoc w udostępnieniu dokumentacji źródłowej w postaci dowodów wpłat pieniędzy na konto banku PKO w Toruniu na ratowanie Stoczni Gdańskiej, żeby pozyskać odsetki od tych kwot dla reprezentowanego przez siebie Klubu Juliusza Krukowskiego działającego przy Ogólnopolskim Związku Akcjonariatu Pracowniczego we Wrocławiu.
 
W toku podjętych w tej sprawie czynności m.in. uzyskano z Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej Wydziału Gospodarczego wyciąg z rejestru stowarzyszenia o nazwie Ogólnopolski Związek Akcjonariatu Pracowniczego we Wrocławiu, z którego wynikało, że zawiadamiający nie reprezentował wskazanego podmiotu. Nadto ustalono, że autor tych pism zmarł w dniu 26 listopada 2001 r.
 
Wobec poczynionych ustaleń postanowieniem z dnia 30 kwietnia 2002 r. odmówiono wszczęcia śledztwa w sprawie przywłaszczenia odsetek bankowych naliczonych od kwot przekazanych na konto Radia Maryja w Toruniu przez darczyńców w ramach akcji zbierania funduszy na rzecz ratowania Stoczni Gdańskiej i polskiego przemysłu okrętowego, tj. o czyn z art. 284 § 2 K.k., z uwagi na brak uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, na podstawie art. 17 § 1 pkt 1 K.p.k.
 
IV. Kolejne postępowanie o sygn. V Ds 14/06 Prokuratury Okręgowej w Toruniu wdrożono na podstawie między innymi publikacji prasowych zatytułowanych: ˝Przyboczny Rydzyka stracił na giełdzie miliony˝, ˝Ryzykowne akcje˝, ˝Nieudane gry giełdowe Radia Maryja˝ zamieszczonych w Gazecie Wyborczej z 8-9 kwietnia 2006 r. i 10 kwietnia 2006 r.
 
W toku postępowania sprawdzającego w tej sprawie ustalono, że wiosną 1997 r. zawiązał się Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego. Zadaniem komitetu była zbiórka środków finansowych na ratowanie Stoczni Gdańskiej poprzez wykupienie akcji Skarbu Państwa. Komitet ten korzystał z pomocy Radia Maryja, które rozpropagowało akcję oraz udostępniło swoje konto bankowe dla wpłat na ratowanie stoczni. Nadto ustalono też, że po sprzedaży Stoczni Gdańskiej i w związku z tym brakiem możliwości realizacji celu zbiórki Radio Maryja ogłosiło komunikat informujący o możliwości zwrotu pieniędzy wpłaconych na ratowanie upadającej stoczni po okazaniu dowodu wpłaty lub polecenia przelewu.

Po emisji tego komunikatu do rozgłośni wpływały wnioski o zwrot wpłat, a także oświadczenia o ich przeznaczeniu na Radio Maryja. Kserokopie kilkunastu takich oświadczeń oraz wniosków i dokumentów potwierdzających zwrot wypłaconych kwot dołączono do akt sprawy V Ds 14/08.
 
Postępowanie zostało zakończone postanowieniem z 10 maja 2006 r. o odmowie wszczęcia śledztwa w sprawie:
 
1) doprowadzenia w latach 1997-1998 w Toruniu i innych miejscowościach na terenie Polski osób dokonujących wpłat, w ramach zbiórki prowadzonej przez Radio Maryja na ratowanie upadającej Stoczni Gdańskiej, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci środków pieniężnych o wartości co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych oraz co najmniej 600 000 świadectw udziałowych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych o wartości 6 000 000 zł przez wprowadzenie wpłacających w błąd co do faktycznego przeznaczenia zgromadzonych w trakcie zbiórki środków finansowych, tj. o czyn z art. 286 § 1 K.k., z uwagi na brak znamion czynu zabronionego, na podstawie z art. 17 § 1 pkt 2 K.p.k.;
 
2) prowadzenia przez Radio Maryja w latach 1997-1998 w Toruniu i innych miejscowościach na terenie Polski bez wymaganego prawem zezwolenia publicznej zbiórki środków finansowych na ratowanie upadającej Stoczni Gdańskiej, tj. o czyn z art. 56 § 1 K.w., z uwagi, że czyn nie zawiera znamion przestępstwa, a stanowi wykroczenie, którego karalność ulega przedawnieniu na podstawie art. 17 § l pkt 2 K.p.k.;
 
3) narażenia Skarbu Państwa na uszczuplenie podatku od darowizn poprzez nieujawnienie właściwemu organowi skarbowemu i niezłożenie deklaracji o uzyskaniu przez Radio Maryja w latach 1997-1998 w Toruniu darowizn w wysokości co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych oraz świadectw udziałowych NFI o wartości 6 000 000 złotych, tj. o czyn z art. 54 § 1 K.k.s., z uwagi na przedawnienie karalności na podstawie art. 17 § 1 pkt 6 K.p.k. w zw. z art. 44 § 1 pkt 2 i § 3 K.k.s. i art. 2 § 2 K.k.s. oraz art. 113 K.k.s.
 
W uzasadnieniu tego postanowienia wskazano, że poczynione w toku postępowania ustalenia nie pozwoliły na stwierdzenie, aby w chwili rozpoczęcia zbiórki i w trakcie jej trwania Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego wspólnie z Radiem Maryja miał zamiar zmiany przeznaczenia środków finansowych pochodzących z przyjmowanych wpłat i świadectw udziałowych na inny niż deklarowany cel publiczny.
 
Odnośnie publicznej zbiórki środków finansowych uznano, że czyn polegający na prowadzeniu publicznej zbiórki ofiar nie jest przestępstwem, a stanowi wykroczenie z art. 56 § 1 K.w., którego karalność uległa przedawnieniu z końcem 1999 r.
 
W zakresie czynu opisanego w pkt 3 podstawą takiej decyzji była ujemna przesłanka procesowa w postaci przedawnienia karalności czynu polegającego na uchylaniu się od opodatkowania i nieujawnieniu właściwemu organowi przedmiotu lub podstawy opodatkowania. W tym przypadku karalność ewentualnego występku karnoskarbowego upłynęła bowiem z końcem 2004 r.
 
Natomiast, jak wynika z ustaleń przedstawionych przez prokuratora apelacyjnego w Warszawie, w jednostkach prokuratury okręgu warszawskiego nie ujawniono postępowania, którego przedmiotem były zagadnienia związane ze zbieraniem przez Radio Maryja środków na ratowanie Stoczni Gdańskiej.
 
W tych warunkach, odnosząc się do pytań sformułowanych przez panów posłów, uprzejmie przestawiam, co następuje:
 
1. Kwestia sprawozdania z wyniku oraz sposobu zużytkowania środków uzyskanych ze zbiórki prowadzonej przez Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okręgowego przy pomocy Radia Maryja nie była bezpośrednim przedmiotem postępowania karnego. Tym niemniej z ustaleń dokonanych w toku opisanych powyżej postępowań nie wynika, aby organizatorzy zbiórki uzyskali pozwolenie na jej przeprowadzenie, a tym samym aby podali do wiadomości organu udzielającego pozwolenia dane o wyniku zbiórki i sposobie wydatkowania zebranych środków.
 
2. i 3. W toku opisanych powyżej postępowań sprawdzających nie podejmowano czynności zmierzających do precyzyjnego ustalenia łącznej wartości ofiar zgromadzonych w wyniku zbiórki prowadzonej na rzecz ratowania Stoczni Gdańskiej przez Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej ani nie badano sposobu rozdysponowania uzyskanych środków, gdyż dane te nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia prowadzonych spraw karnych.
 
Jak wynikało z uzyskanego w toku postępowania o sygn. V Ds 14/06 prokuratora okręgowego w Toruniu oświadczenia przedstawiciela Radia Maryja, które udostępniło swoje konto bankowe, na wyodrębnione dla celów zbiórki subkonto wpłynęło nieznacznie pond 7 mln zł i około 1000 świadectw udziałowych. Ponadto Radio Maryja otrzymywało również darowizny w postaci świadectw udziałowych, które zawierały odręczne zapiski o treści ˝dar dla Radia Maryja˝.
 
Świadectwa te po zdematerializowaniu zainwestowano na giełdzie.
 
4. W związku z interpelacją panów posłów zasadność decyzji o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w opisanych powyżej sprawach o sygn. 2 Ds 358/01, V Ds 10102, V Ds /2 i V Ds 14/06 została poddana analizie w trybie nadzoru w Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku.
 
Przeprowadzone badanie aktowe nie doprowadziło do ujawnienia okoliczności pozwalających na zakwestionowanie decyzji o odmowie wszczęcia postępowania karnego lub uzasadniających podjęcie na nowo i kontynuowanie postępowania.
 
Wcześniej akta spraw o sygn. 2 Ds 358/01, V Ds 101/02 i V Ds 9/02 podlegały również badaniu z urzędu w Biurze Postępowania Przygotowawczego Prokuratury Krajowej. Badanie to nie doprowadziło do wzruszenia prawomocnych orzeczeń o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego w tych sprawach.
 
5. Jak wynika z przedstawionych ustaleń, podniesione przez panów posłów okoliczności dotyczące zbiórki ofiar na ratowanie Stoczni Gdańskiej prowadzonej przez Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego przy udziale Radia Maryja były już przedmiotem odpowiednich ustaleń i oceny w toku prowadzonych wcześniej postępowań.
 
Przeprowadzona w tym względzie analiza prawnokarna wykazała, że prowadzenie zbiórki publicznej bez wymaganego pozwolenia stanowi wykroczenie stypizowane w art. 56 ust. 1 Kodeksu wykroczeń, którego karalność ustała najpóźniej z końcem 1999 r. W tej sytuacji, zgodnie z art. 5 § 1 pkt 4 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza.
 
Przeprowadzona przy udziale Radia Maryja zbiórka była oceniana również przez pryzmat przepisów karnoskarbowych, przy założeniu, że przekazywane na rzecz Radia Maryja pieniądze i świadectwa udziałowe NFI stanowiły darowiznę podlegającą opodatkowaniu. W sytuacji, gdy podatek od tej darowizny nie zostałby zapłacony, mogłoby to stanowić podstawę do odpowiedzialności z art. 54 § 1 Kodeksu karnego skarbowego, jednak w tym zakresie prowadzenie postępowania nie byłoby już możliwe, albowiem karalność tego występku uległa przedawnieniu z końcem roku 2004. Z kolei ocena zachowania kierownictwa Radia Maryja przez pryzmat przepisów Kodeksu karnego, w tym zwłaszcza pod kątem oszustwa na szkodę darczyńców, nie wykazała, aby doszło do popełnienia czynu zabronionego. Z poczynionych ustaleń wynikało bowiem, że wobec braku możliwości realizacji celu prowadzonej zbiórki publicznej, co nastąpiło po przejęciu Stoczni Gdańskiej SA w upadłości przez Stocznię Gdynia SA, Radio Maryja wspólnie ze Społecznym Komitetem Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okrętowego podjęło decyzję o zwrocie pieniędzy osobom, które dokonały wpłat. W tym celu nadano w Radiu Maryja stosowny komunikat. Po jego emisji wpłynęły do rozgłośni zarówno wnioski o zwrot, jaki i oświadczenia o przeznaczeniu przekazanych kwot na Radio Maryja. Z poczynionych ustaleń wynikało, że wpłaty zostały zwrócone osobom, które takie wnioski złożyły. W świetle tych ustaleń brak było przesłanek do stwierdzenia, że doszło do popełnienia przestępstwa oszustwa lub innego czynu zabronionego przez ustawę karną. W tej sytuacji brak jest podstaw do podejmowania przez prokuraturę dalszych działań w tym względzie.
 
W zakresie zagadnień związanych ze zbiórką prowadzoną przez Społeczny Komitet Ratowania Stoczni Gdańskiej i Przemysłu Okręgowego przy pomocy Radia Maryja prokuratura podejmowała już bowiem przewidziane prawem działania karnoprocesowe i wydała stosowne decyzje merytoryczne, a obecnie nie ujawniono przesłanek uzasadniających podjęcie na nowo któregokolwiek z prawomocnie zakończonych postępowań lub wdrożenie nowego postępowania w tej kwestii.
 
   Z poważaniem
 
   Zastępca Prokuratora Generalnego
 
   Marek Staszak
 
   Warszawa, dnia 24 lipca 2008 r.
 
 
 
 
Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka