Jerzy Owsiak ma wszystkiego dość, rezygnuje ze wszystkiego i jedzie na urlop w niewiadomym kierunku. To samo robi jego żona. Powód? Bloger matka_kurka.
Znaczy się, sam już nie wiem, bo przecież to Owsiak złożył w Sądzie Rejonowym w Złotoryi prywatny akt oskarżenia przeciwko Piotrowi Wielguckiemu, a nie odwrotnie. Niedawno odbyła się rozprawa, na której Owsiak osobiście składał zeznania. Napisałem w tej sprawie notkę, albowiem uważam, że Jerzy Owsiak ma słabych prawników, no i w dodatku sam skazuje się na przegraną w sensie moralnym. Wszak nie od dziś wiadomo, że prawdziwa cnota krytyk się nie boi.
Tymczasem na rozprawie oskarżonemu blogerowi - wbrew woli ludzi Owsiaka - udało się przekonać sąd, aby doszło do kontroli dokumentacji WOŚP i spółek powiązanych. Czyżby Owsiakowi o to chodziło z tą dzisiejszą rezygnacją?
Wcześniej w pysk od matki_kurki zarobił pajac z Biłgoraja. No cóż, tamten przynajmniej oblizał się, wytarł twarz i udawał, że nic się nie stało. Lata doświadczeń w Platformie Obywatelskiej jednak robią swoje.
Wolność słowa wolnością słowa, ale tak czy siak, potrzebny jest chyba jakiś nowy Cyba, bo wygląda na to, że matka_kurka zagraża bezpieczeństwu III RP (czyli PRL-bis). Stanowi bowiem poważny, jednoosobowy oddział szturmowy, z którym w III RP (PRL-bis) nie da się wygrać inaczej niż przez fizyczną eliminację.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/emocjonalne-wystapienie-owsiaka-rezygnuje-ze-wszystkiego/83kvn
http://beem.deep.salon24.pl/417698,matka-kurka-vs-pajac-z-bilgoraja