Wczoraj Jerzy Owsiak wraz z żoną na krótko wyleciał w kosmos na urlop, ale zdaje się już szczęśliwie powrócił na ziemię - jako ofiara nienawiści porównywalna z ofiarami Holokaustu i Katynia razem wziętymi. Tak wniosek można przynajmniej wyciągnąć z jego wypowiedzi w wideoblogu.
Zostawmy jednak na boku Owsiakowe walenie z baśki, ideologiczne szturmy, szukanie słoika, przebieranie się za konia, czy też nieprzebieranie w wulgaryzmach w stosunku do nielubianych osób. Zostawmy też rozważania, czy Owsiakowie czerpią dochody z WOŚP, Złotego Melona bądź Mrówki Całej w wysokości 25 tys. zł miesięcznie albo wyższej (plus służbowa komóra i samochód oraz inne atrakcje). Jeśli nawet, to z pewnością czynią to całkowicie legalnie.
Skoncentrujmy się na procesie karnym z matką_kurką przed Sądem Rejonowym w Złotoryi. Wiadomo, że sprawa zaszła niebezpiecznie daleko, wbrew woli kiepskiego adwokata Owsiaka. Oskarżony uprawdopodobnił bowiem swoje zarzuty postawione Owsiakowi i ujawnił źródła swojej wiedzy. Teraz sąd musi zweryfikować jego informacje w oparciu o dokumentację źródłową, w tym przepływy finansowe między ww. podmiotami. To zapewne nie spodobało się oskarżycielowi.
Owsiak i jego prawnicy popełnili duży błąd idąc z matką_kurką do sądu. Napisałem o tym specjalną notkę. W III RP (PRL-bis) robi się to inaczej. Najpierw zamilcza się w mediach pytającego o finanse, a jeśli to nie pomoże, wówczas robi się z niego idiotę, katoprawicowego oszołoma lub antysemitę. Środowisko związane z III RP (PRL-bis) ma to opanowane do perfekcji. Matka_kurka nie jest na tyle groźny, żeby miał spotkać na swojej drodze nieznanych sprawców czy też popełnić samobójstwo.
No, ale do rzeczy. Są wyjścia z impasu:
1. Ani Owsiak, ani jego pełnomocnik nie stawiają się w ogóle w sądzie na rozprawie głównej. Nie dostarczają też żądanej dokumentacji finansowo-księgowej. W to miejsce wysyłają sądowi kilka kartonów z wydrukami wyrazów osobistego poparcia dla Jerzego Owsiaka.
2. Zgodnie z art. art. 496 §3 k.p.k. sąd będzie zmuszony uznać, że oskarżyciel Jerzy Owsiak odstąpił od oskarżenia i zakończy postępowanie.
3. W mediach należy przeprowadzić jednostronną akcję informacyjną. Trzeba zdezawuować działania matki_kurki (można mu przypisać działania propisowskie) oraz przedstawić karykaturę jego osoby. Trzeba przypomnieć społeczeństwu, że ojciec matki_kurki był działaczem PZPR. Można też delikatnie zasugerować coś negatywnego na temat innych członków jego rodziny.
4. Jednocześnie w tych samych ogólnopolskich mediach należy ujawnić wielokrotnie wszelką dokumentację pokontrolną organów państwa, która wykazuje, że rozliczenia WOŚP były prawidłowe. Nic nie wspominać o Złotym Melonie i Mrówce Całej. Należy podkreślać, że sprawa w sądzie związana była wyłącznie z WOŚP, która jest kryształowo czysta.
5. Istnieje też inna droga, ale bardzo trudna i karkołomna. Na podstawie dokumentacji można wykazać przed sądem, że matka_kurka nie miał żadnych podstaw do stawiania zarzutów rodzinie Owsiaków i po prostu nakłamał, żeby być sławnym.
Osobiście zastosowałbym pkt 5. Co zrobi Jerzy Owsiak? Zobaczymy.
Wyciąg z Kodeksu postępowania karnego:
Art. 496 § 1. Postępowanie w sprawach z oskarżenia prywatnego umarza się za zgodą oskarżonego, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed prawomocnym zakończeniem postępowania.
§ 2. Zgoda oskarżonego nie jest wymagana, jeżeli oskarżyciel prywatny odstąpi od oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego na pierwszej rozprawie głównej.
§ 3. Niestawiennictwo oskarżyciela prywatnego i jego pełnomocnika na rozprawie głównej bez usprawiedliwionych powodów uważa się za odstąpienie od oskarżenia.
Komentarze